Karkonoskie Stowarzyszenie Szybowcowe

Bieżące informacje są na stronie http://www.fccgliding.sk/ a wyniki na: http://www.soaringspot.com/fcc2013/results/

Wciągu pierwszych 11 dni rozegranych zostało już 9 konkurencji. Nie wystartowaliśmy w kilku z nich w związku z udziałem w Walnym Zgromadzeniu Delegatów AP w Warszawie, na które zostaliśmy zaproszeni przez Prezesa i Sekretarza Generalnego AP jako goście. Z tego też powodu nie było czasu na bieżące relacje.

Traktujemy zatem te zawody rekreacyjnie i przyjemnościowo - w końcu po to się lata :) Loty nad Tatrami, Wielką i Małą Fatrą, przy ośnieżonych stokach Krywania czy Hopoka, są największą nagrodą w tej rywalizacji.

Mimo to we wczorajszej konkurencji udało mi się wykręcić jantarem niemal 105km/h (wystarczyło to do zajęcia 7 miejsca - najlepsi zrobili ponad 113km/h). Jak podliczyłem, w cią gu tych kilku dni spędziłem w powietrzu ponad 32 godziny i przeleciałem ponad 1500km - a jeszcze dwie konkurencje przed nami!

Dziś została wyłożona trasa chyba nieco zbyt ambitna. Dla nas 524 km okazało się niewykonalne, ze względu na grubą warstwę cirrusa, który przez cały dzień osłabiał termikę, by ok 16.30 zupełnie ją wytłumić w kierunku na ostatni punkt. Większość rozsądnie zawróciła z trasy, najambitniejsi polecieli jeszcze kilka kilometrów by skończyć w polach lub na lotnisku w Martinie. Parząc na punktację raczej nie było warto - różnica pierwszych 30 zawodników to ok 170 punktów. Znacznie gorzej mieli nasi koledzy z klas 15 metrowej i mix. Wiele szybowców skończyło lot na lotnisku w Nowym Targu lub w polach przy granicy Polsko-Słowackiej. Biorąc pod uwagę, że jest to ok 150 km w jedną stronę, powroty zakończą się późno. Taki to przelotowca los ;)